innate-agape

Kiedy mieszkałem w Meksyku, od czasu do czasu rodzice zabierali mnie i mojego brata na weekend do małych miasteczek w pobliżu Mexico City. Jako dziecko nie lubiłem takich wyjazdów, ponieważ były dla mnie nudne – wolałem zostać w domu i grać w piłkę nożną z sąsiadami i kuzynami. W każdym razie moi rodzice wiedzieli, że ucieczka od chaosu stolicy chociażby na kilka dni jest dobra dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Te małe meksykańskie miasteczka nazywane są po hiszpańsku „Pueblos Mágicos”, co oznacza „magiczne miasta”, i co jest bardzo adekwatną nazwą – będąc tam, wydaje ci się, że cofnąłeś się w czasie. Kiedy odwiedzaliśmy te miasta, musieliśmy dużo chodzić, a że byłem trochę bardziej leniwy niż teraz – zawsze narzekałem. Ale moi rodzice zawsze kupowali dla mnie i brata lody na głównym rynku, i nagle zapominaliśmy, że byliśmy zmęczeni. W każdym razie te „magiczne miasta” są naprawdę kolorowe i dość…